Taki to gość zawitał do mnie w odwiedziny . Jakie było moje zdziwienie jak w trawie znalazłem malutkiego żółwika . Nikt ze sąsiadów nie zgłaszał zguby ,mimo wiadomości . Żółw trafił w końcu do mego wnuka który się nim zaopiekował .
8 lat temu
Miałem podobne zdziwienie, gdy 2 tygodnie po moim ogrodzie fruwała sobie kolorowa papużka, wspaniałe ujęcia. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zdziwiło że nikt go nie szuka .Pozdrawiam
UsuńTo żółw czerwonolicy (amerykański) uważany za totalnego szkodnika w polskim ekosystemie. Stanowi istną epidemię. Dobrze, że go dołowiłeś. Nie mam pojęcia jak się nim opiekować (ja mam od 20 lat stepowca a ten jest błotny, pewnie mięsożery).
OdpowiedzUsuńPiękny to on jest ale wyniszcza nasze rodzime żółwie.